poniedziałek, 3 czerwca 2013

Praca w ogrodzie

Dzisiaj musiałam zostać w domu. Wykorzystałam to m.in. na pracę w ogrodzie i przy okazji na obserwację szbkich zmian w pogodzie. Grzmot, po chwili ulewa, a po kolejnej chwili upał. I to wszystko na początku czerwca. Trochę pięknie, trochę strasznie...

Co do ogrodu. Każda minuta pracy mu poświęconej zwraca się stokrotnie! 

Zakwitły właśnie pierwsze róże i bylinowe peonie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.