Cudownie było przejść się wśród ugorów i zagajników na skraju puszczy. Nareszcie czułam na twarzy wiatr. Po dziesiątkach godzin spędzonych wśród kurzu, brudu i farb była to cudowna odmiana. I te jesienne kolory.
Życie uśmiechnęło się do mnie muchomorowo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.