A poniżej próbka zdjęć z Wigilii. Było trochę harmidru, tak jak lubię :)
Szkoda tylko, że nie nagrałam mojej małej pięcioletniej chrześnicy Dorotki - utalentowanej aktoreczki - jak śpiewała wielozwrotkową pastorałkę. Po prostu zaskoczyła nas, oświadczając nagle: "To ja teraz zaśpiewam!". Niewykluczone, że była to reakcja obronna w odpowiedzi na nasz śpiew... Na koniec, jak widać na zdjęciu, była już trochę zmęczona...
Żałuję też, że nie utrwaliłam dla potomności mojego Macieja, jak tańczył (tak, tak!) "Przybieżeli do Betlejem pasterze".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.