Piękna pogoda i piękny spacer. Pies wykąpał się w potoku.
Widziałam 100-kilogramowego dzika przebiegającego knieje (spokojnie, mój pies chodzi przy nodze...), pierwsze cytrynki i pazie królowej, szalejące biedronki i sójki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.