czwartek, 25 lipca 2013

Wygrałam 2 konkursy książkowe :)

No, nie do wiary. Najpierw wygrałam w konkursie dotyczącym ulubionego policjanta literacko-filmowego rodem z Francji u Agnieszki z Książkowa. 


Nagroda od Agnieszki Tatery i Noir sur Blanc

I to za co? Za czystą przyjemność napisania kilku słów o moim ulubieńcu granym przez Vincenta Cassela w "Purpurowych rzekach". Jak sobie przypomnę, jak on biegnie, jak on biegnie... 


A potem poszłam za ciosem i wystartowałam w konkursie Bookfy. I znowu wygrana!


Nagrody od Bookfy i Wyd. Egmont

Szafa, którą trzeba było"rozgryźć", to oczywiście szafa z etiudy filmowej Romana Polańskiego "Dwaj ludzie z szafą", nakręconej w Gdańsku i Sopocie w końcu lat 50. 




Film, którego szczegółów nie pamiętałam, zostawił jednak we mnie silny ślad - poczucie ogromnego absurdu. Teraz go sobie znowu przypomniałam. Okazał się nawet lepszy niż wtedy, gdy widziałam go po raz pierwszy! Jako młody widz zapamiętałam Klubę w roli jednego z mężczyzn - takiego ciemnego, żydowskiego... Rolę chuligana w wykonaniu samego Polańskiego - chłopaka pełnego wściekłości. I... morze, z którego mężczyźni wyszli i do którego wrócili. Jak jacyś obcy z kosmosu. Wydawało mi się, że pamiętam muzykę Komedy, ale to było tylko złudzenie. Pamiętałam tylko plusk morza...

Polański już wtedy był genialnym, odważnym reżyserem. Jego temat to banalność zła - zło w ludziach, którzy nas otaczają. Że zabijanie jest łatwe. Także nieprzystawanie do świata, bezradność tych, których nikt nie chce. Bardzo to przejmujące. I potrzeba walki o siebie, choćby miała ona oznaczać agresję. 

Formalnie film podszywa się pod robienie wygłupów, ale to maska. Jest trochę jak krzyk pijanego, który tylko po kilku głębszych jest w stanie wykrzyczeć swoje nieszczęście... Pod tą błazenadą kryje się coś głębszego... Ja to czytam jako imperatyw nieulegania, zachęta do bycia sobą za wszelką cenę. 

Po prostu nie daj się zabić, nie daj się stłamsić, nie oddawaj swojego świata!

Warto obejrzeć ponownie. Poniżej film Polańskiego "Dwaj ludzie z szafą" w 2 częściach. Kilkanaście minut.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.