wtorek, 14 maja 2013

I wtedy Maciej podał mi bez do powąchania...

Dzisiaj było momentami nawet gorąco, choć to dopiero maj... Szliśmy sobie z obiadu. I wtedy Maciej podał mi bez do powąchania...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.