W lesie jeszcze szaro, bezlistnie i bardzo cicho. Ale zostały już tylko resztki śniegu w chłodnym cieniu nad strumieniem. A Maciej znalazł przebiśniega w naszym ogródku :)
Właśnie czytałam końcówkę "Psa Baskerville'ów", Watson z Holmesem snuli się po zamglonych moczarach i wybiegł na nich czarny pies... Chociaż Twój nie jest tak wielki i w ogóle nie straszny, ale aż się uśmiechnęłam na taką zbieżność :)
No, coś Ty :) Mój pies to przede wszystkim "ona"... No, i ona jest brązowa, tylko na zdjęciach wychodzi jak czarna. Ale prawdą jest, że z daleka może odstraszyć ewentualnego agresora. Choć w rzeczywistości, jako labrador, jest zupełnie niegroźna.
Właśnie czytałam końcówkę "Psa Baskerville'ów", Watson z Holmesem snuli się po zamglonych moczarach i wybiegł na nich czarny pies... Chociaż Twój nie jest tak wielki i w ogóle nie straszny, ale aż się uśmiechnęłam na taką zbieżność :)
OdpowiedzUsuńNo, coś Ty :) Mój pies to przede wszystkim "ona"... No, i ona jest brązowa, tylko na zdjęciach wychodzi jak czarna. Ale prawdą jest, że z daleka może odstraszyć ewentualnego agresora. Choć w rzeczywistości, jako labrador, jest zupełnie niegroźna.
OdpowiedzUsuń