niedziela, 6 października 2013

Cieszę się z Nike 2013 dla Joanny Bator

Obstawiałam jej wygraną w tym roku :) Książka świetna i do tego taka... amatorska. Nie wiem, jak to wyjaśnić, ale czuję, czytając jej słowa, że nie jest to wykalkulowana proza autora, który pisze od dziesięcioleci i zęby na tym zjadł...

To jej trzecia powieść. Zaczęła pisać niedawno. To było tuż po jej powrocie z, jak rozumiem, przełomowego w jej życiu pobytu w Japonii. Może teraz oprzeczytam w końcu jej "Japoński wachlarz"?. Zdecydowała się wtedy odrzucić wizję kariery akademickiej (antropologia), ktora wymagałaby napisania habilitacji, na rzecz pisania powieści, które ja zasiedliły. Fajnie o tym powiedziała w niedawnym wywiadzie, chyba w 'Książkach'. Po co komu kolejna habilitacja, do której nikt by nie zajrzał bez przymusu, przyczynek do przyczynku. Znam to pytanie z własnego życiorysu... 

W innym wywiadzie wyjawiła, że pisze tylko, gdy ma do dyspozycji zupełnie puste biurko stojące tuż przy całkowicie odsłoniętym oknie. Widać, że kobieta nie ma dzieci :)

Biega. 

Perfekcjonistka. Dużo wymaga od siebie i innych. Trochę straszna w swojej doskonałości.

Trzyma się wałbrzyskich klimatów, swojego rodzinnego miasta.

Byliście kiedyś w Wałbrzychu? Mąż mnie tam zabrał  w 2011 przy okazji pobytu, w czasie którego połączyliśmy jego zawodowe plany z wycieczką z okazji 25-lecia naszego ślubu. Niezapomnany tour: Wałbrzych, Świebodzin, Opole, Cieplice. Mają w Wałbrzychu Muzeum Regionalne z zacnym zbiorem porcelany przedwojennych fabryk Waldenburga. 
Ale, nie chciałabym tam mieszkać... Wiele mówi o tym miejscu fakt, że zaledwie 7% wałbrzyszan, najmniej w całej Polsce, wyraża akceptację dla takiego konceptu jak demokracja... Czego oni by sobie życzyli zamiast, ja się pytam???

2 komentarze:

  1. Wielokrotnie bywałam w Wałbrzychu i okolicach, na przestrzeni lat. Gdzieś na obrzeżach, kilka lat temu - człowiek załatwiający się w kucki na środku ulicy.

    Oglądałam fajną rozmowę na plaży z Joanną Bator, Max Cegielski potrafi przeprowadzać interesujące wywiady.

    Ale czytanie Bator całkowicie jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest jakieś takie 'połamane' miasto.Momentami piękne, moementami obrzydliwe. Ale myślę, że dla człowieka przedsiębiorczego, trochę szalonego to może być raj (Strzępka i Demirski). Jesli jednak ktoś będzie starał się dostosować do średniej to ...mogiła.

    OdpowiedzUsuń

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.