poniedziałek, 3 lutego 2014

Pieprz rządzi

W kilku moich ulubionych zapachach dominują przyprawy. 

Najulubieńsza z nich to - jak się okazuje - pieprz. Daje bardzo dużo powietrza, oddechu, poczucia wolności.

Oto moje typy:


Harissa Comme de Garcons - pieprz i papryka
Jedna z bloggerek napisała, że nadają się dla kobiet z pozoru normalnych, ale po przyjrzeniu się mających pionowe źrenice. Pionowe? Źrenice? Ja? No może trochę :)


Laurel  Comme des Garcons - liść laurowy i pieprz.



Jardin du Poete Eau d'Italie - tu pieprz jest schowany za grejpfrutem.



Amazingreen Comme des Garcons - choć tu jest podobno nuta prochu strzelniczego?




Black Comme des Garcons - jedyne w swoim rodzaju kadzidło z dominującym popiołem i pieprzem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.