Olcia rośnie jak na drożdżach karmiona piersią. Zaczyna też imprezować. Była na swoim pierwszym weselu. Najlepszy przyjaciel Janka (i świadek na jego i Łucji ślubie) brał ślub niemal w 1. rocznicę ślubu Janka. Wyraźnie życie rodzinne jest w modzie :)
Olcia też tam była. Miód i... mleko, a właściwie głównie mleko piła...
Poniżej zarzucona na plecy w celu "odbicia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.