Maciej cały szczęśliwy :) Jeżdzi na rowerze górskim. Znowu udało mu się podjechać za jednym zamachem pod swoje testowe wzniesienie na Słotwinach. Jeżdzi na szosówce. Biega i nawet achillesy mniej go bolą, niż kiedy siedzi za biurkiem w Warszawie...
Wybrał się też ze mną na spacer wzdłuż Czarnego Potoku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.