sobota, 22 marca 2014

Wino, muzyka i śpiew

Wino: portugalskie czerwone z gron Touriga Nacional, Touriga Franca, Tinta Roriz. Smak bogaty. Aromat czekolady z pieprzem. Producent: Quinta do Valledo. Zakupione u Mielżyńskiego.

Muzyka: koncert fortepianowy współczesnego kompozytora estońskiego Arvo Parta pt. Lamentate zainspirowany mitem Marsjasza. Wysłuchany w Filharmonii Narodowej. Oboje z Maciejem uwielbiamy Arvo Parta.

Śpiew? Ptaków lesie. Las cudownie rozświergotany. 
Króciutkie spotkanie z Piotrem (dzięki za żonkile:)


Kolacja - tym razem z córcią. A jutro wpadnie Tomek z Izą.









1 komentarz:

  1. U Mozarta, jak niektórzy twierdzą, jest za dużo nut, u Arvo Parta trochę mało nut z kolei ;) Może nie mało, tylko o niezbyt dużej "gęstości". Wolę chyba jednak większą częstotliwość nut w utworze, a dla dopełnienia, po prostu ciszę. Koncerty fortepianowe to coś co lubię najbardziej, ale współczesności jeszcze nie "ogarnęłam".

    OdpowiedzUsuń

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, jeśli uznam to za stosowne.